picture1
picture2
picture3

Jak to z wodą i ściekami było w Żarach przed wiekami?

Już w średniowieczu mieszkańcy wschodniej części miasta czerpali wodę ze Stawu Młyńskiego (dziś pl. Wolności), skąd była ona transportowana drewnianymi rurociągami do wschodniej części miasta. Z kolei sam staw zasilany był wodą płynącą od magistrackiego młyna znajdującego się w miejskiej wsi Seifersdorf/Szyborsice.

Staw Młyński i Staw Farny na grafice z XVIII wieku

Do miasta docierała też woda z siedmiu źródeł, w tym istniejącego do dziś przy ul. Źródlanej Piwnicznego Źródła. Znajduje się ono na terenie Żarskiego Lasu, zwanego popularnie Zielonym Lasem.

Piwniczne Źródło

Zamek i zachodnia część miasta korzystała z kolei ze źródeł wody na terenie Ługowych Wzgórz znajdujących się na zachód od Żar. Cztery należały do właścicieli państwa stanowego Żary – Trzebiel, a dwa do posiadaczy znajdującego się na terenie dzisiejszej dzielnicy Lotnisko folwarku Thiela. W 1665 zbudowano studnie we wschodniej części żarskiego rynku. Wcześniej w południowo – wschodnim narożniku znajdowała się średniowieczna studnia, która użytkowana była aż do lat 40. XX w. Z kolei po przeciwległej stronie rynku znajdowała się rząpiew, czyli zbiornik na wodę, który napełniany był za pomocą sieci drewnianych rur.

 

Drewniane rury wodociągowe, odkopane w rynku

W obrębie starego miasta natrafiono na drewniane rury, które początkowo, czyli w XIV w. wykonywano z dębu, a następnie z sosny. Jednak na pozostałości najstarszych studni w samym mieście natrafiono przy ul. Mieszka I, czyli w kwartale niegdyś nazywanym Neustadt – Nowe Miasto. Badania dendrochronologiczne odkopanej kwadratowej cembrowiny studni wskazały na trzecie ćwierćwiecze XIII w. A zatem był to czas prawnej lokacji Żar na prawie magdeburskim, co nastąpiło w 1260 r. Kolejna rząpiew znajdowała się w miejscu, gdzie dziś znajduje się pl. Zamkowy. Służyła ona z czasem za poidło dla koni gości i rezydentów powstałego w XVIII w. pałacu. W XIX w. nie pojono już zwierząt, ale zamontowano pompę, dzięki czemu powstało publiczne miejsce czerpania wody. Było tak aż do 1927 r. gdy wybudowano tu miejską fontannę. W XV wieku pojawiły się w mieście studnie solidnie obudowane kamieniem. Na pozostałości takiej studni, choć o wiek starszej, natrafiono w 1995 r. przy ul. Osadników Wojskowych. Na przykrywającym ją kamieniu wyryto datę 1565 r. Znajdujące się pośród średniowiecznych zabudowań okolicy dawne drewniane studnie zamieniły się z czasem w doły kloaczne. Dzięki temu, że wrzucano tu wszystkie niepotrzebne rzeczy, które konserwowały się w atmosferze szamba przetrwało tu wiele ciekawych zabytków z odległych dziejów. Były one wykonane były z tak wydawać by się mogło nietrwałego materiału, jak choćby zwierzęca skóra.

Impulsem dla rozwoju sieci wodociągowej było pojawienie się w 1846 r. kolei. Już na widoku pierwszego dworca widoczna jest wieża wodna, która służyła do nawadniania parowozów ciągnących pociągi na trasie Berlin – Wrocław. Przy żarskim dworcu znajdowała mijanka na tej jednotorowej trasie, a pomiędzy torami znajdował się zbiornik na wodę, wzbogacony o tak potrzebny na kolei zegar.

W drugiej połowie lat 50. XIX w. zaczęto poszukiwać nowych źródeł wody pitnej na które natrafiono na zboczu Ługowych Wzgórz. 5 listopada 1864 r. zaczęła w mieście pracę nowa sieć wodociągowa. Z tego powodu wybudowano też pierwszą wieżę ciśnień przy ul. Żabikowskej, która funkcjonowała w pobliżu pierwszej żarskiej fabryki włókienniczej Ernsta Sommera z 1823 r.

 

W związku z tym, że nie była to konstrukcja odpowiednio wysoka i wysoko położona by dać odpowiednie ciśnienie w sieci, żarska sieć wodociągowa została z czasem wzmocniona położoną wyżej i znacznie wyższą wieżą. Stanęła ona przy ul. Broni Pancernej. Została wzniesiona w 1873 r. i służyła mieszkańcom dokładnie 50 lat. Została rozebrana w 1923 r. jednak pozostała po niej do dziś istniejąca podstawa.

  

Przed 150 laty, za korzystanie z miejskiego wodociągu mieszkańcy domów mieszczańskich mieli płacić rocznie 4 talary, rzemieślnicy 6, a więksi przedsiębiorcy i fabrykanci 8 talarów. W połowie XIX w. za połowę talara można było kupić bochenek chleba, więc wydawać by się mogło, że cena nie była wygórowana.

Do tłoczenia wydobytej spod ziemi wody używano zamontowanej w 1865 r. maszyny parowej renomowanej firmy August Borsig.

W 1871 r. oceniano, że choć miasto jest zaopatrywane w czystą wodę źródlaną, to ze względu na jej niewielką ilość, wody nie wolno było wykorzystywać do celów komercyjnych. W dobie gwałtownej industrializacji po zjednoczeniu Niemiec, było to poważne ograniczenie dla rozwoju miasta. Stąd też niektóre zakłady miały własne studnie głębinowe. I tak przez wiele lat z jakości wody ze swego ujęcia słynął browar Fechnera. Ze studni korzystano także po wojnie, aż do zaprzestania warzenia piwa w 1996 r. Jednak nie wszystkie zakłady miały taką możliwość, dlatego postanowiono modernizować istniejącą sieć wodociągową.

W XIX w. wciąż używano drewnianych rur o niewielkiej w związku z tym średnicy, a zatem żeby zwiększyć przepustowość sieci wodociągowej dokładano kolejne nitki rur. I tak w latach 80. XIX w. z zakładu i studni przy ul. Piastowskiej prowadziło pięć rurociągów o niewielkim przekroju. Dostarczały one w ciągu 22 godzin 200 m3 wody. W sierpniu 1882 r. powiększono sieć o kolejne 3 rurociągi, dzięki temu w ciągu 7 godzin do mieszkańców docierało dwa razy więcej wody, czyli 400 m3.

Własne ujęcie wody wraz z wieżą ciśnień miała również miejska rzeźnia powstała na przełomie lat 1888/1889.

W związku ze znaczną rozbudową Krajowego Szpitala dla Obłąkanych, która nastąpiła jeszcze przed pierwszą wojną światową, konieczne stało się pozyskanie nowych studni z wodą pitną. Od wieków w pobliżu wsi Kadłubia znajdował się obszar Babiego Młyna, z którego biło Babie Źródło. To tam umiejscowiono nowe ujęcie, które działa do dziś. Rurociągowi z Babiego Młyna towarzyszyła powstała w 1911 r. wieża ciśnień, której zbiornik zbudowała założona w brandenburskim Wriezen w 1853 r. firma Carla Wulffa.

Ze względu na intensywny rozwój przemysłu w 1913 r. powstała kolejna wieża ciśnień. Stanęła na wzgórzu obok powstałego w 1877 r. kościoła ewangelickiego w podżarskiej wsi Sieifersdorf/Szyborsice. Wieś ta ostatecznie w 1937 r. została włączona w granice miasta. Wieża prezentuje estetykę wczesnej fazy modernizmu. Zbudowano ją z wykorzystaniem żelbetu, a wewnętrzne schody wykonano ze stali. Dzięki łatwemu dostępowi do jej dachu i korzystnej lokalizacji w 1970 r. umieszczono na jej szczycie telewizyjny nadajnik retransmisyjny. W związku z rozwojem stacji hydroforowych oraz usunięciu zbędnego już nadajnika, wieża stała się własnością prywatną. Dziś nosi imię generała Tadeusza Jordan Rozwadowskiego – najwyższego rangą Polaka w armii austrowęgierskiej oraz bohatera bitwy warszawskiej 1920 r.

Ostatnia z żarskich wież ciśnień powstała w 1914 r. na Targu Bydlęcym, gdzie dziś mieści się targowisko miejskie. Została wystylizowana na średniowieczną budowlę obronną. Już w 1969 r. planowano jej rozbiórkę, jednak stoi do dziś, choć nie pełni już swej pierwotnej funkcji. Co ciekawe w pobliżu tego miejsca od dawna znajdowały się dwa źródła wody dla mieszkańców Górnego Przedmieścia, o czym świadczy dokument z 1760 r.

Gdy powstawała ostatnia z żarskich wież ciśnień, służyły one już gruntownie przebudowanemu w 1913 r. zakładowi wodociągowemu.

Miejskie wodociągi przy ul. Piastowskiej na początku lat 60

Mimo, że polska administracja objęła dobrze zorganizowaną sieć wodociągową i kanalizacyjną, to powojenny zły stan infrastruktury do 1948 r. nie uległ zdecydowanej poprawie. Wodociągi miejskie znajdowały się wciąż w jak to określano „katastrofalnym stanie”, a urządzenia miejskie wymagały kapitalnego remontu. Na taki stan decydujący wpływ miał „brak do pracy w zawodzie ludzi fachowych”, natomiast liczba dokonujących napraw robotników niewykwalifikowanych miała być zredukowana „z powodu opuszczania samowolnie pracy oraz nienależytego wywiązywania się z powierzonych prac”. Z tego powodu uległ degradacji przedwojenny system oczyszczania nieczystości.

Kwestia usuwania nieczystości płynnych od zarania miasta, wbrew obiegowej opinii o „śmierdzącym średniowieczu”, było sprawą niezwykle ważną. Już w XIII wieku wzdłuż miejskich ulic znajdowały się rynsztoki, którymi płynęły nieczystości w kierunku żarskiej rzeki – Żarki. Jej koryto zasadniczo nie było zmieniane aż do lat 70. XIX w. gdy poprowadzono jej bieg w wykonanym z cegieł kanale, który przebiegał przez zlikwidowany Staw Parku Zabaw (dziś teren pl. Łużyckiego). Poważnej regulacji wzdłuż ulicy Żagańskiej rzeczka doczekała się w 1920 r.

W związku ze wzrastającą liczbą mieszkańców palącą potrzebą stała się kwestia wywozu i utylizacji zawartości mieszczańskich szamb. Odbierały je konne wozy asenizacyjne, które wylewały zawartość, na znajdujące się przy drodze na Lubomyśl i Złotnik pole rozsączające na piaszczystym, wschodnim stoku morenowego Wzgórza Wiatracznego. Teren ten był z czasem modernizowany. Powstały murowane kwatery i wzmocnione granice pola irygacyjnego.

Po okresie kryzysu po I wojnie światowej, gdy sytuacja ekonomiczna państwa się ustabilizowała, przystąpiono do kompleksowego rozwiązania kwestii ścieków. Od 1928 r. rozpoczęto budowę nowej sieci kanalizacyjnej wraz z systemem oczyszczania ścieków. W jego skład wchodziły zbiorniki nawadniające i pola rozsączające położne niżej wspomnianego szczytu Wiatracznego Wzgórza. Główne pole irygacyjne znajdowało się przy dzisiejszej ul. Żurawiej w miejscu, gdzie obecnie znajduje się miejska oczyszczalnia ścieków, wybudowana w latach 1991 – 1995. Znajdujący się w pobliżu budynek pomp i całą przedwojenną inwestycję zakończono w 1931 r. W wyniku tych prac powstała licząca 26 km sieć podziemnych kanałów.

W wyniku powojennych zaniedbań Żarka znowu musiała pełnić swoją dawną rolę, jako kanału ściekowego. Jako, że jest ona dopływem Złotej Strugi, owa otrzymała niechlubną nazwę „Smródki”, która znalazła się nawet na wojskowych mapach. Aby ukryć śmierdzący problem postanowiono koryto Żarki przykryć betonowymi płytami. Na początku, w 1959 r. przykryto odcinek w Parku Miejskim, by kontynuować prace w latach 60.

Po latach zaniechań w zakresie gospodarki ściekowej, w drugiej połowie lat 90. uruchomiona została mechaniczno-biologiczna oczyszczalnia ścieków.

 

Autor: Rafał Szymczak
Print Friendly, PDF & Email